Straszne historie

Straszne historie
Made By: werko40

czwartek, 9 czerwca 2011

Umrzesz za 7 dni cz. 1

Była sobie pewna paczka przyjaciół, w składzie Michał (16 l.) , Ania (16 l.), Kasia (17 l.) i jej młodsza siostra Laura (15 l.). Cała grupa zawsze się wspierała i nawet żadna kłótnia nie mogłaby im tego zniszczyć. Lecz do ich szkoły doszły 2 nowe nauczycielki łaciny (bardzo miłe dla grupy) i 2 nowe dziewczyny Kamila (16 l.) i Marta (16 l.), te właśnie dziewczyny za wszelką cenę chciały rozbić ich przyjaźń. Z dnia na dzień między nierozstającą się paczką przyjaciół pogarszało się. Pewnego dnia Kasia około godziny 15:30 dosrała SMS w jego treścipisało: "Umrzesz za 7 dni". Kaśka nie przejeła się tym SMS, myślała, że te nowe ze szkoły znów sobie z niej żarty robią. Minęło 7 dni od kąd Kasia dostała SMS. Dziewczn zapomniała juz o tym wygłupie. Wraz z młodszą siostrą Laurą w swoim piękny ogrodzie grały w gry i wspólnie się bawiły. Gdy dziewczynom zachciało się pić, Kasia wysłała Laurę po picie. W tym momencie była równo 15:30, wnet w niezadużym oczku wodnym coś zaczęło się poruszać.
Nagle z wody wydostała się czyjaś ręka i wciągnęła Kasię do wody. Dziewczyna nie umiała się wydostać z oczka wodnego, nie minęło 3 minut, a Kasia niestety była martwa. Po chwili przyszła Laura z koktajlami. Natychmiast je upuściła i pobiegła w stronę oczka wodnego, gdzie zastała martwą siostrę oraz czerwony dziwny kamień a na nim czarny znak §. Parę dni później pochowano Kasię. Po pogrzebie poszła do szkoły, gdzie wszytscy nauczyciele i uczniowie składali jej kondolencje. Laura zauważyła, że nowe nauczycielki łaciny dziwnie podpatrywały się na nią z pod swych czarnych oczu, ale Laura była zabardzo zdołowana, aby się tym przejmować. Poszła do swojej paczki, która już powoli się rozpdała. Wszyscy ja pocieszali, tylko Michał dziwacznie się zachowywał. Laura zaytała się przyjaciela co mu się stało. Odpowiedział, że dostał dziwnego SMS. Wyśmiali go, że przemuje się głupimi SMS. Wtedy powrówcił do normalności. 7 dni po pogrzebie Kasi, Michał umówił się na randkę z Anią. Od dawna podkochiwał się w Ani, ale dopiero teraz odważył się jej to szczerze powiedzieć. W domu godzię przed spotkaniem Michał szykował się w łazieńce. Pryskał się perfumami, gdy z umywalki wyciekła woda. Michał poślizgnął się o wodę i ...uwisł szyją na sznurku zawieszonym na wanną. Czuł, że się dusie, ale była szansa, bo na pralce, która stała obok wanny były nożyce. Niestety Michał za późno je zobaczył. Wtedy z ust wydostał się mały kamyk z takim znakiem § . Anka totalnie się na niego wkurzyła czekała już na niego od ponad godziny,a ten wystawił ją do wiatru. Zacęła do niego dzwonić, ale ten nie odbierał. Lecz, gdy zadzwoniła do niego poraz trzeci dostała SMS:"Umrzesz za 7 dni". Przerażona dziewczyna niechcący upuściła i rozwaliła telefon. Postanowiła iść po Michała i nie przejmować się SMS. Kiedy weszła do mieszkania swojego chłopaka z początku nic nie widziała ale kiedy weszła do łazienki zobaczyła mrożączy krew w żyłach widok. Martwe ciało swojego ukochanego... Szybko wybiegła i zadzwoniła z budki telefonicznej na pogotowie. Po tym zdarzeniu Ania pobiegła do Laury opowiedziała o Michale i to co przy nim znalazła czyli kamień. Laura niedowżała. Cała ich paczka rozbijała się przez Kamie i Marte. W szkole znów wszyscy przejeli się śmiercią kolejnego członka grupy. Jak przedtem najdziej przejeły się nauczycielki i szeptały coś do siebie po łacińsku. Dni za dniami leciały... to właśnie dziś minął równy tydzień od SMS , ale Anka o nim zupełnie zapomniała. Dzisiaj o godzinie 23:00 Ania wyjeżdżała pociągiem do babci, aby to trochę odreagować. Była już godzina 21:30. Laura poszła odprowadzić Anię na stacje kolejową. Laura pomachała Ani, już miała iść, ale usłyszała rzyk Anki. Okazało się, że szyny się zwężyły i prze przypadek zatrzasnęły Ani nogę. Biedna nie mogła się wydostać Laura chciała je pomóc, ale w tym samym czase przyszedł SMS (wiesz o jakiej teści) , nieprzejmując się nim chciał pomóc Ani, ale niestey bramki były zaknięte i Ania umarła pod kołami pociągu. Gdy tylko bramki się zwolniły Laura wybiegła do przyjaciółki, niestety już nie żyła. Obok niej leżał tylko kamień ze znakiem nowe nauczycielki łaciny dziwnie podpatrywały się na nią z pod swych czarnych oczu, ale Laura była zabardzo zdołowana, aby się tym przejmować. Poszła do swojej paczki, która już powoli się rozpdała. Wszyscy ja pocieszali, tylko Michał dziwacznie się zachowywał. Laura zaytała się przyjaciela co mu się stało. Odpowiedział, że dostał dziwnego SMS. Wyśmiali go, że przemuje się głupimi SMS. Wtedy powrówcił do normalności. 7 dni po pogrzebie Kasi, Michał umówił się na randkę z Anią. Od dawna podkochiwał się w Ani, ale dopiero teraz odważył się jej to szczerze powiedzieć. W domu godzię przed spotkaniem Michał szykował się w łazieńce. Pryskał się perfumami, gdy z umywalki wyciekła woda. Michał poślizgnął się o wodę i ...uwisł szyją na sznurku zawieszonym na wanną. Czuł, że się dusie, ale była szansa, bo na pralce, która stała obok wanny były nożyce. Niestety Michał za późno je zobaczył. Wtedy z ust wydostał się mały kamyk z takim znakiem § . CDN.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ta historia to DNO.
Laura chciała je pomóc, ale w tym samym czase przyszedł SMS (wiesz o jakiej teści)...akurat ona by się w tym czasie zastanawiała co to za SMS...Błędy na błędach.
Od słów:''Laura była zabardzo zdołowana, aby się tym przejmować.(...)'' do Wtedy z ust wydostał się mały kamyk z takim znakiem(...)'' Ten znak to paragraf...a ta treść to treść wcześniejsza...TRAGEDIA!